czwartek, 15 sierpnia 2013

3: Ktoś musi podjąć męską decyzję

                Bartek rozłożył nogi wygodnie na łóżku i przymknął oczy. Nie dane było mu jednak odpocząć, bo w pokoju pojawił się zaraz Piotrek z uśmiechem przyklejonym do twarzy. Kurka wcale nie zdziwił ten fakt. Gdyby też miał kochającą żonę, to pewnie każdy jej telefon przyprawiał by go o tak samo rozweseloną twarz, jak  rozmowy środkowego z Dominiką.
-A ty co?
                Zwrócił się do przyjmującego, a ten tylko wzruszył ramionami. Chciał odpocząć od wszystkiego co możliwe. A przede wszystkim od własnych przemyśleń, co wcale nie było łatwe, bo choćby nie wiadomo jak uciekał zawsze w jego głowie pojawiała się Agnieszka i to, że nie ma odwagi, aby przyznać się do miłości. Kurek sam nie wiedział dlaczego tak się dzieje. Raczej nie powinien bać się odrzucenia, bo jeszcze przed ciążą wielokrotnie słyszał z ust blondynki o tym, jak bardzo go kocha. Sam nie miał problemów z takimi zapewnieniami.
Wszystko zmieniło się wraz z pojawieniem się Madzi w łonie matki. Wtedy Bartek przyznał się Kasi do romansu i już wtedy chciał zaciągnąć Agnieszkę do urzędu i dokładnie w tamtym momencie ich relacja stała się relacją koleżeńską.
-Ty się wykończysz, Bartek!
-A co ja mam zrobić? Ona mnie nienawidzi!
-Tak! Jasne, a to ja dostaje wypieków na policzkach, kiedy ciebie widzę i mi świecą się oczy jak ci się przyglądam, kiedy ty jesteś zajęty czymś zupełnie innym.
                Bartosz spojrzał na kolegę zastanawiając się nad jego słowami. Czy Agnieszka naprawdę może coś do niego czuć? Wiele pytań krążyło po jego głowie, ale na żadne nie znał odpowiedzi.
-Mówisz serio?
                Piotrek zdenerwował się, bo jak niby przyjmujący mógł nie zauważyć  tego, że Płaczek patrzy na niego w sposób inny niż na wszystkich? Jak mógł nie widzieć jej nieśmiałych uśmiechów posyłanych w jego kierunku?
-Weź się ogarnij kretynie i choć pogadać jak już wydoroślejesz!
                Krzyknął i wyszedł z pokoju. Bartek wyszedł chwilę po nim i od razu skierował się pod numer „28”, gdzie aktualnie przebywał jego najlepszy przyjaciel. Gdy tylko przekroczył próg tego pomieszczenia Kuba od razu zerwał się na równe nogi, jakby wiedząc, że przyjmujący ma do omówienia problem na osobności, a nie przy reszcie ciekawskich siatkarzy, a szczególnie kapitanie, który wbrew pozorom należy do osób, które muszą wszystko wiedzieć.
                Atakujący wyciągnął go z pokoju trzymając go za łokieć, w taki sposób, że dla przypadkowego przechodnia mogłoby to wyglądać agresywnie. Jarosz jednak doskonale widział, że Kurek jest w stanie totalnej rozsypki i chciał go jak najszybciej odciągnąć od towarzystwa. Kiedy tylko znaleźli się w niewielkiej kanciapie przeznaczonej dla pana Franka, czyli złotej rączki w ośrodku, od razu spojrzał wymownie na przyjaciela.
-Powiedz mi Kuba, co ja mam robić? Jestem kretynem, wiem, ale nie mam odwagi, żeby jej to powiedzieć.
-Przecież ja tego za ciebie nie zrobię!
-A mógłbyś?
                Bartkowe oczy były przepełnione nadzieją, która wynikała z najbardziej kretyńskiego pomysłu na jaki według Kuby mógł wpaść Kurek.
-A ty jesteś facet czy baba?
                Warknął, a Bartosz doskonale rozszyfrował co miał na myśli przyjaciel. Nie wiedział jednak znowu jak ma to wszystko rozegrać.



*
.....zainteresowanie spada... czemu mnie to nie dziwi? ...
06.09
Wczoraj ruszyła KAWA

UWAGA:
http://kibicowelove.blogspot.com/2013/08/konkurs-najlepsze-opowiadanie-2013-roku.html
Jeśli możecie, to oddajcie głos na to opowiadanie.
Swoją drogą nominacja była dla mnie przeraźliwie niespodziewana :)

20 komentarzy:

  1. No niech w końcu odważy się jej powiedzieć co czuje. Nie mogę doczekać się następnego. Zapraszam do mnie:http://siatkowkamoimzycieem.blogspot.com/ pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. nominacja była jak najbardziej dokładna <3
    opowiadanie jest super :D
    niecierpliwie czekam na następny :P
    dokładnie, co Kurek to baba czy facet w końcu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bartek, ogarnij się ! Jesteś facet, a nie pizda. Udowodnij to wreszcie i przestań się mazać ! Jedź do niej, wyrzuć z siebie wszystko, a na pewno będziesz mile zaskoczony jej reakcją. No błagam, niech oni się ogarną, bo aż robi mi się żal Kurka ;c
    A mnie właśnie bardzo dziwi takie małe zainteresowanie tym blogiem. Mnie się cholernie podoba i współczuję ludziom, którzy jeszcze na niego nie trafili i nie mieli okazji poczytać :) Oczywiście już zagłosowane ;))
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi się nie robi jego żal, bo tutaj właśnie zachowuje się jak cizia.
      ;)

      Usuń
  4. Kurek to chyba rzeczywiście baba nie facet :)
    długo wyczekiwany rozdział...
    tylko dlaczego taki krótki? mam nadzieję, że na następny nie każesz nam tak długo czekać :)
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od początku mówiłam, że tutaj rozdziały długie nie będą.
      6.09 To trochę długo jest, ale mam wtedy pewność, że kiedyś ta wena będzie w przeciągu tych trzech tygodni, że napiszę następny rozdział.

      Usuń
  5. Bartosz to cipcia i tyle. No ale on wygląda jak wykastrowany więc czego się spodziewać:)
    Rozmowa nie boli, a oboje unikają jej jak ognia.

    Są wakacje i pewnie dlatego zainteresowanie spada, ludzie wyjeżdżają. Ja też mam mniej komentarzy i wejść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha! wykastrowany?!
      Agnieszka to też ciapa, mogłaby ruszyć tyłkiem, a nie. Może ich rozmowa boli?

      Komentarzy ma więcej, więc może powinnam się cieszyć. Gorzej z wejściami.

      Usuń
  6. Częściej rozdziały . Proszę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak je napiszesz :D
      Mam sporo rzeczy do robienia, uczę się nawet w wakacje języków obcych i piszę. Nie zawsze mam czas na dodawanie, a daję taki termin, w którym wiem, że zdąże stworzyć kolejny rozdział.

      Usuń
  7. Rozdział super ;D Jak wszystkie tutaj ;D Czekam, aż Kurek wyjawi Agnieszce swoje uczucie;D Przecież prędzej czy później będą musieli porozmawiać, bo mają córkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne opowiadanie. Trafiłam tu właśnie przez ten konkurs czy coś. Kurek to idiota. Jak można kogoś prosić, aby ta osoba powiedziała co Kurek czuje do Agnieszki. Rzeczywiście zachowuje się jak baba. Chociaż nie...bo kobieta potrafi powiedzieć co czuje a on zachowuje się jak...nie mam określenia na niego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurek, weźże w końcu zacznij zachowywać się jak facet, a nie, za przeproszeniem, jak jakaś pizdeczka. Masz jaja? Masz twardy charakter? Co ci szkodzi powiedzieć wprost o swoim uczuciu Agnieszce? Przecież słowa nie zabijają.
    Bez Jarskiego i Pita chybaby umarł śmiercią błyskawiczną. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super. Zapraszam do mnie http://odzawszenazawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń